top of page

Michał Putz
9 paź 2022
Miało być przedszkole a był uniwersytet
To miał być dzień jak co dzień. Nie był :)
Bywają takie dni, które mają być dniem dziecka i każda chwila jest jak jedzenie cukierków we wspólnym gronie. Tym razem przedszkolanki zapewniły zabawę i emocje jak z filmu Stanleya Kubrica...
Zaczęliśmy niewinnie na placu treningowym aby przygotwać nasze ciała do pokonania konkretnych przeszków. Już tam okazało sie, że ze szkolenia średniozaawansowanego robi sie bardziej zaawansowane, a przygoda staje się poważna

Wspólne zdjęcie - uśmiechnięte twarze. Jeszcze :)

Przerwa regeneracyjna dla Pjotera to ważny element dnia

Picka wyczyszczona

Zaczynamy zabawę ze ścianką

A później już same dropy


I kilka mniejszych stoliczków

Dziewczyny pokazały, że maja jaja większe niż faceci. Brawo!


Trafiliśmy z pogodą. Trafiliśmy z grupą. Jedynym mankamentem był skardziony na godzinę rower, który na szczęście udało sie odzyskać. Pełni entuzjazmu i wazeliny wracamy do domów.
Na insta trochę się działo tego dnia. "Wiedźmy" rzucaja czarami
bottom of page